Wygrana w 1/32 pucharu Polski w futsalu była obowiązkiem przedstawiciela Fogo Futsal Ekstraklasy. Wszystkie ekstraklasowe drużyny rozegrały swoje pucharowe mecze na wyjazdach z rywalami niżej notowanymi. Niemal cała piętnastka zameldowała się w kolejnej rundzie. Niemal, gdyż swój mecz przegrał AZS Katowice, ulegając 1:2 Śląskowi Wrocław.

Nie tylko zresztą katowiczanie mieli problemy w potyczce pucharowej. Legia Warszawa męczyła się z KIA Łowicz, Widzew Łódź z rezerwami Constractu Lubawa, Reiter Toruń dopiero po dogrywce pokonał KS Gniezno. 

W potyczce Calcio Wągrowiec z Red Devils Chojnice nic nie zapowiadało, aby chojniczanie mieli podzielić los katowickiego AZS-u. Mecz przyciągnął do hali w Skokach komplet publiczności, pragnącej obejrzeć w akcji drużynę z futsalowej elity. Ta nie zawodziła, do momentu, gdy trzeba było celnie skierować piłkę do siatki. Pomimo ogromnej przewagi w polu, kreowania sytuacji bramkowych i dyktowania warunków gry, chojniczanie nie byli w stanie sforsować bramki Calcio Wągrowiec. Gorzej – w 17 minucie nadziali się na skuteczną kontrę miejscowych. Pierwsza połowa zakończyła się niespodziewaną wygraną gospodarzy. 

W drugiej odsłonie przyjezdni poprawili jednak celowniki i odarli zespół Calcio z marzeń o awansie. W 24. minucie kapitalne podanie Patryka Laskowskiego wykorzystał Janis Pastars, a kilkanaście sekund później po asyście reprezentanta Łotwy gola zdobył Pavlo Skubchenko. Przyjezdni nie zwalniali tempa i po kilku minutach prowadzili już 1:4. Najpierw drugą asystę w tym meczu zdobył Pastars, wystawiając piłkę Olehowi Neheli, a chwilę później po zagraniu Witalija Kolesnika podwyższył Patryk Laskowski. W 34 minucie po rozegraniu kontry z Yaroslawem Piesockim swoje drugie trafianie zaliczył Skubchenko.

Nie mający już nic do stracenia gospodarze, starali się odgryzać, jak tylko mogli, co tylko dodało kolorytu spotkaniu. W końcu dopięli swego – kilkanaście sekund po stracie piątej bramki, zdobyli swoją drugą. Na reakcję nie czekali długo – tuż po wznowieniu gry na listę strzelców znów wpisał się Laskowski. Mimo to, miejscowi, niesieni dopingiem publiczności, nie spasowali. W efekcie Sebastian Kartuszyński jeszcze dwa razy musiał sięgnąć po piłkę do własnej siatki. Na więcej jednak ambitnie grających gospodarzy nie było stać. Zwycięstwo gości przypieczętował w ostatniej minucie meczu Pastars.

Calcio Wągrowiec godnie pożegnało się z rozgrywkami pucharu Polski, traktując mecz z Red Devils Chojnice nie tylko jako pojedynek na boisku, ale wydarzenie medialne. Dochód z meczu, w tym z licytacji gadżetów obu klubów, został przeznaczony na cel charytatywny. 

Calcio Wągrowiec – Red Devils Chojnice 4:7 (1:0)

1:0 Damian Śmigielski (17), 1:1 Janis Pastars (24), 1:2 Pavlo Skubchenko (24), 1:3 Oleh Nehela (31), 1:4 Patryk Laskowski (32), 1:5 Pavlo Skubchenko (34), 2:5 Arkadiusz Dereżyński (34), 2:6 Patryk Laskowski (35), 3:6 Adam Graczyk (36), 4:6 Jakub Ślósarczyk (37), 4:7 Janis Pastars(40)

Red Devils: Kartuszyński (Puchka) – Kolesnik, Pastars, Patryk Laskowski, Szopiński – Skubchenko, Kokoladze, Nehela, Piesotski, Kręcki, Przemysław Laskowski.

Fotorelacja:

https://photos.app.goo.gl/wzjLFizZSyfuqYQT9

Kolejny mecz Red Devils Chojnice rozegra w sobotę. W Katowicach grać będzie o punkty w Fogo Futsal Ekstraklasie z miejscowym AZS-em Katowice. Bezpośrednia transmisja w TV Pilot WP.

Kategorie: Aktualności