1995
Rok założenia
1
Puchary krajowe
Początki
Początki klubu Red Devils Futsal Club Chojnice sięgają roku 1995, kiedy to grupa fanów Manchesteru United, od którego przydomka zaczerpnięto nazwę „Red Devils”, powołała do życia amatorską drużynę z myślą o rywalizacji w Chojnickiej Lidze Halowej. Wśród założycieli klubu znaleźli się Marcin Synoradzki, Adam Ciemiński, Łukasz Prill, Tomasz Mrozek Gliszczyński, Maciej Ossowski oraz Dariusz Szadłowski.
„Czerwone Diabły” na szczeblu lokalnym z powodzeniem występowały przez jedenaście sezonów. W tym czasie drużyna Red Devils czterokrotnie zdobywała tytuł Mistrza Chojnic – w sezonach 1998/1999, 2002/2003, 2004/2005 oraz 2005/2006.
Marsz w górę
Na początku XXI wieku ikoną chojnickiego futsalu stał się zespół Holiday Chojnice, który zdołał zadomowić się w czołówce polskich klubów, zdobywając wicemistrzostwo Polski i sięgając po Puchar Polski. Niestety, z powodów problemów finansowych drużyna ta wycofała się z rozgrywek wraz z końcem sezonu 2005/2006, pozostawiając w Chojnicach lukę, którą zdecydowali się zapełnić działacze Red Devils.
Przed sezonem 2006/2007 drużyna Red Devils Chojnice po raz pierwszy została zgłoszona do rozgrywek szczebla centralnego. „Czerwone Diabły” objął ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski – Tomasz Aftański i po dokonaniu kilku wzmocnień personalnych rozpoczęły one zmagania na poziomie III ligi. W oficjalnym debiucie chojniczanie na wyjeździe pokonali zespół CW Wawrzyniec Sępólno Krajeńskie 6:4. Hat-tricka w tym meczu ustrzelił Patryk Buława, który z osiemnastoma bramkami na koncie okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem Red Devils w rozgrywkach ligowych. Cały sezon był dla drużyny z Chojnic wielkim pasmem sukcesów. „Czerwone Diabły” w cuglach wygrały swoją grupę III ligi, nie przegrywając ani jednego spotkania.
Aspiracje Red Devils sięgały wyżej niż tylko utrzymania na poziomie II ligi. Przed debiutem na zapleczu ekstraklasy drużynę wzmocnił m.in. reprezentant Polski Mariusz Kaźmierczak. Wysokie ambicje „Czerwone Diabły” potwierdziły już w pierwszym meczu sezonu, w imponującym stylu rozprawiając się z Polonią Szczecin aż 11:1. Przebieg kampanii rozgrywkowej 2007/2008 w wykonaniu Red Devils był bardzo podobny do rywalizacji chojniczan na poziomie III ligi. Podopieczni Tomasza Aftańskiego odnosząc zaledwie dwie porażki w przeciągu całych rozgrywek zdobyli mistrzostwo II ligi i tym samym wywalczyli pierwszy w historii klubu awans do ekstraklasy. Sezon ten udany był także dla drużyny Red Devils U-21, która wywalczyła brązowe medale Mistrzostw Polski.
Ekstraklasowy rollercoaster
Nasza drużyna w najwyższej klasie rozgrywkowej zadebiutowała 14. września 2008 meczem z późniejszym mistrzem Polski – Hurtapem Łęczyca. Pierwszą „ekstraklasową” bramkę dla Red Devils strzelił Artur Chrzonowski, lecz debiut „Czerwonych Diabłów” zakończył się porażką 1:2. W lutym 2009 z funkcją trenera pożegnał się Tomasz Aftański, który w zaledwie dwa lata zdołał wywindować drużynę z III ligi do ekstraklasy. Jego miejsce zajął Artur Chrzonowski, pełniąc funkcję grającego szkoleniowca „Czerwonych Diabłów”. Pierwszy sezon zmagań z elitą polskiego futsalu dla Red Devils okazał się jednak porażką. W ostatecznym rozrachunku chojniczanom zabrakło dwóch punktów do utrzymania. O spadku przesądził pechowo przegrany 5:6 mecz przedostatniej kolejki rozgrywek z zespołem ZIS Gaszyńscy Kraków. Po sezonie szczęście uśmiechnęło się jednak do „Czerwonych Diabłów”. W związku z fuzją dwóch gliwickich drużyn – P.A. Nova i Jango, zarządzono rozegranie uzupełniających barażów o wolne miejsce w lidze, w których naszej drużynie przyszło się mierzyć z TPH Polkowice. W pierwszym meczu zawodnikom Red Devils udało się pokonać rywali 4:3, lecz rewanż w Polkowicach zakończył się porażką chojniczan 3:7 i przypieczętowaniem spadku do I ligi.
Już sezon po spadku zawodnicy Red Devils udowodnili, że rywalizacja na zapleczu ekstraklasy jest zdecydowanie poniżej ich sportowego potencjału. Chojniczanie nie ustępowali z pozycji lidera I ligi od pierwszej kolejki, w której rozgromili Team Unisław 16:4 aż do zakończenia rozgrywek. Z dwudziestu pojedynków w sezonie 2009/2010 „Czerwone Diabły” wygrały aż osiemnaście, dwa kolejne remisując. Królem strzelców I ligi 2009/2010 z aż 37. bramkami na koncie został Mariusz Kaźmierczak.
Ligowa stabilizacja
Przed powrotem do ekstraklasy działacze klubu dokonali sporych wzmocnień personalnych. Drużynę zasilił jeden z najlepszych łotewskich futsalistów – Oļegs Matvejevs oraz dwóch byłych reprezentantów Polski – Marek Widzicki i żywa legenda polskiego futsalu – Krzysztof Jasiński, a posadę trenera ponownie objął Tomasz Aftański. Niestety, sezon rozpoczął się od tragedii. Krzysztof Jasiński, który w swoim oficjalnym debiucie w Red Devils zdobył dwie bramki, ledwie dwa dni później – 14. września 2010 zginął w wypadku samochodowym pod Włocławkiem. Po śmierci popularnego „Jaśka” w naszym klubie zastrzeżony został numer 8, z którym zawodnik ten występował przez całą karierę. Mimo tragicznego wstępu, pod względem sportowym cały sezon dla „Czerwonych Diabłów” był bardzo udany. Rozgrywki o Mistrzostwo Polski podopieczni Tomasza Aftańskiego zakończyli na szóstym miejscu. Z dobrej strony chojniczanie zaprezentowali się także w rywalizacji o Puchar Polski, dochodząc do ćwierćfinału rozgrywek. Sukcesy odnosili także juniorzy oraz sekcja kobiet. Drużyna Red Devils U-18 uplasowała się na najniższym stopniu podium Młodzieżowych Mistrzostw Polski, a zawodniczki Red Devils Ladies wywalczyły Mistrzostwo Polski w beach soccerze.
Przed sezonem 2011/2012 drużynę wzmocniło dwóch Ukraińców – Vitaly Kolesnik z Lokomotiva Charków oraz 25-krotny reprezentant swojego kraju – Vadym Ivanov z ŁTK Ługańsk. W przerwie zimowej do klubu dołączyła kolejna osoba zza wschodniej granicy – Tomasza Aftańskiego na stanowisku szkoleniowca Red Devils zastąpił Oleg Zozulya. Fazę zasadniczą rozgrywek chojniczanie zakończyli dopiero na dziesiątym miejscu, które dawało udział w fazie play out. Rywalizacja o utrzymanie zakończyła się jednak sukcesem „Czerwonych Diabłów’ i ostatecznie nasza drużyna sezon zakończyła na dziewiątej lokacie.
Mamy medal!
Ligowa kampania 2012/2013 rozpoczęła się od ofensywy transferowej Red Devils. Z zespołu Mistrza Polski – Akademii FC Pniewy pozyskani zostali Łukasz i Dariusz Pieczyńscy, Dominik Solecki oraz Łukasz Błaszczyk. Przedsezonowe wzmocnienia szybko przyniosły efekt. „Czerwone Diabły” rozgrywki rozpoczęły od pięciu zwycięstw z rzędu i po raz pierwszy w historii plasowały się na pozycji lidera Futsal Ekstraklasy, lecz w trakcie sezonu przyszedł kryzys i fazę zasadniczą zawodnicy Red Devils zakończyli na szóstym miejscu, które jednak dawało miejsce w fazie play off. W ćwierćfinale chojniczanom przyszło się mierzyć z trzecim po sezonie zasadniczym Marwitem Toruń. „Czerwone Diabły” w rywalizacji do trzech zwycięstw pokonały torunian, przegrywając zaledwie jedno spotkanie i po raz pierwszy w historii zapewniły naszej drużynie miejsce w najlepszej czwórce w Polsce. Zdecydowanie bardziej dramatyczny przebieg miały starcia półfinałowe z Gattą Zduńska Wola, które zainaugurowała wysoka wyjazdowa porażka Red Devils aż 0:6. Podopieczni Olega Zozulii szybko zdołali się jednak podnieść po tym niepowodzeniu i zaledwie dzień później po zwycięstwie 4:3 stan rywalizacji o finał został wyrównany. W pierwszym meczu Red Devils vs. Gatta, które rozgrywane było w Chojnicach, goście na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry prowadzili aż 3:0, jednak dzięki wspaniałemu zrywowi w końcówce „Czerwonym Diabom” udało się doprowadzić do wyrównania, a w dogrywce po bramce Jakuba Mączkowskiego chojniczanie wyszli na prowadzenie i ostatecznie to oni byli górą w tym spotkaniu. Ostatni mecz tej fazy miał już spokojniejszy przebieg i po zwycięstwie 4:2 Red Devils przypieczętowali awans do finału Mistrzostw Polski, w którym na chojniczan czekała krakowska Wisła Krakbet. W pierwszym z meczów, które rozegrane zostały w Krakowie, zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki, jednak po rzutach karnych tryumf padł łupem rywali. Drugi pojedynek z „Wiślakami” jako jedyny zakończył się bez konieczności rozegrania dogrywki, jednak i tym razem lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali 2:1. Jednym z najbardziej dramatycznych meczów z historii naszego klubu z całą pewnością było trzecie starcie z Wisłą, którego gospodarzem był zespół Red Devils. Mimo wielu sytuacji bramkowych żadna z drużyn nie zdołała wyjść na prowadzenie aż do ostatniej minuty dogrywki, kiedy to po strzale Łukasza Sobańskiego w wypełnionej po brzegi hali Centrum Park Chojnice zagotowało się od okrzyków radości. Niestety, błyskawicznie do wyrównania doprowadziła Wisła i kolejny raz o wyniku decydowały rzuty karne, w których jednak po raz wtóry lepsi okazali się krakowianie. Niemniej jednak wicemistrzostwo Polski z sezonu 2012/2013 należy uznać za wielki sukces Red Devils.
Dwa sezony w środku tabeli
Po zakończeniu rozgrywek w sezonie 2012/2013 klub borykał się z problemami organizacyjnymi, co skutkowało odejściem kilku zawodników, m.in. braci Pieczyńskich. Ostatecznie „Czerwone Diabły” przystąpiły jednak do rozgrywek. lecz pierwsza runda w wykonaniu podopiecznych Olega Zozulii była kompletnie nieudana. Red Devils zakończyli ją na 10. miejscu z zaledwie jednym zwycięstwem z przyszłym spadkowiczem, GKS-em Tychy. Po przerwie zimowej, w której nasza drużyna dokonała kilku wzmocnień personalnych, wyniki zaczęły wyglądać zdecydowanie lepiej. Ostatecznie sezon 2013/2014 „Czerwone Diabły” zakończyły na miejscu ósmym.
Kolejna kampania rozgrywkowa w wykonaniu Red Devils stała pod znakiem częstych roszad na ławce trenerskiej. W listopadzie z posadą szkoleniowca pożegnał się Oleg Zozulya, a tymczasowym trenerem został dobrze znany chojnickiej publiczności Tomasz Aftański. Drugą rundę sezonu „Czerwone Diabły” rozpoczęły pod wodzą grającego trenera – Andrija Lutsiva, ale i on nie zagrzał długo miejsca w naszym klubie, bowiem sezon chojniczanie kończyli prowadzeni przez byłego selekcjonera reprezentacji Polski – Vlastimila Bartoška. W rozgrywkach ligowych nasza drużyna rywalizowała ze zmiennym szczęściem. Zabrakło go jednak w meczu ostatniej kolejki, kiedy to prowadząc 4:3 z Cleareksem Chorzów chojniczanie w kontrowersyjnych okolicznościach stracili bramkę równo z końcową syreną. Zwycięstwo w tym meczu dałoby siódme miejsce na koniec sezonu, lecz remis zepchnął naszą drużynę na dziewiątą lokatę. Ze zdecydowanie większym powodzeniem „Czerwone Diabły” prezentowały się w rozgrywkach o Puchar Polski. Po wyeliminowaniu Unikatu Osiek, GAF-u Gliwice oraz Pogoni Szczecin Red Devils awansowali do turnieju Final Four, którego organizację przyznano Chojnicom. W półfinale podopiecznym Vlastimila Bartoška przyszło się mierzyć z Rekordem Bielsko-Biała. Po niezwykle emocjonującym pojedynku w wypełnionej po brzegi hali, mimo prowadzenia przez większość spotkania, awans do finału zapewnili sobie jednak bielszczanie, wygrywając z „Czerwonymi Diabłami” 4:2.
Puchar jest nasz!
Po przeciętnych dwóch sezonach działacze Red Devils postanowili wzmocnić kadrę pierwszego zespołu, stawiając za cel walkę o miejsce w czołówce ekstraklasy i krajowego pucharu. Drużynę zasilił ówczesny król strzelców Futsal Ekstraklasy – Oleksndr Bondar, reprezentant Czech – Michal Holý, reprezentant Polski – Sebastian Wojciechowski oraz gwiazdy zaplecza najwyższych lig Polski i Włoch – Brazylijczyk Marco Aurelio i Chorwat Mario Modrušan. W pierwszej fazie rozgrywek nadzieje pokładane w zespole były w stu procentach spełniane i przez kilka kolejek „Czerwone Diabły” zasiadały nawet w fotelu lidera krajowego czempionatu. W pewnym momencie przyszedł jednak kryzys, który swoją posadą przypłacił trener Vlastimil Bartošek. Jego miejsce w rundzie rewanżowej zajął Oleg Zozulya. Sezon 2015/2016 wszystkim kibicom Red Devils zapadł w pamięci przede wszystkim przez rywalizację naszej drużyny w rozgrywkach o Puchar Polski. Chojniczanie po raz drugi z rzędu awansowali do Final Four, które tym razem odbywało się w Zduńskiej Woli. W półfinale „Czerwone Diabły” mierzyły się z chorzowskim Cleareksem. Na dwie minuty przed końcową syreną tego spotkania nasza drużyna miała pozornie bezpieczną dwubramkową przewagę. W samej końcówce rywale zdołali nam jednak wbić dwie bramki, doprowadzając do dogrywki, która także nie wyłoniła finalisty. O awansie decydowała seria rzutów karnych, w której bezbłędni byli zawodnicy Red Devils. Pojedynek, który można określić mianem prawdziwego dreszczowca, na szczęście, zakończył się dla „Czerwonych Diabłów” happy endem. W historii Red Devils na stałe zapisze się data 1. maja 2016 – dzień wielkiego finału Pucharu Polski pomiędzy naszą drużyną i Rekordem Bielsko-Biała. Jako pierwsi w tym pojedynku w 9. minucie na prowadzenie wyszli zawodnicy z Podbeskidzia, lecz potem było już tylko lepiej. Cztery minuty później do wyrównania doprowadził Oleksandr Bondar i na przerwę zespoły schodziły przy wyniku remisowym. W 27. minucie po wstrzeleniu piłki w pole karne przez Michala Holý’ego do pustej bramki piłkę skierował Przemysław Laskowski, wyprowadzając Red Devils na prowadzenie. Wynik do końca meczu nie uległ już zmianie i tym samym „Czerwone Diabły” po raz pierwszy w historii sięgnęły po Puchar Polski. Poza najcenniejszym trofeum, które było do zdobycia w zduńskowolskim turnieju, zawodnicy Red Devils zapracowali także na nagrody indywidualne. Nagrodę dla MVP Final Four otrzymał Tomasz Kriezel, a króle strzelców Pucharu Polski z sześcioma bramkami na koncie został Sebastian Wojciechowski. Rozgrywki w ekstraklasie nasza drużyna zakończyła na czwartym miejscu, które dawało miejsce w barażu o brązowe medale z trzecim po fazie zasadniczej Rekordem Bielsko-Biała. W rywalizacji do trzech zwycięstw bielszczanom udało się zrewanżować za finał krajowego pucharu i Red Devils sezon w ekstraklasie zakończyli tuż za podium. Był to drugi wynik w historii klubu, jednak pozostawił on spory niedosyt. Warto dodać, że koronę króla strzelców z imponującym dorobkiem 31. bramek obronił Oleksandr Bondar, a w trakcie sezonu zawodnik Red Devils – Michal Holý wystąpił w turnieju finałowym Mistrzostw Europy. Był to pierwszy zawodnik naszego klubu w tej fazie europejskiego czempionatu.
Spadek i powrót
Po historycznym tryumfie w klubie po raz kolejny pojawiły się problemy organizacyjne i drużynę opuścili niemal wszyscy kluczowi zawodnicy. W zmienionym składzie kolejny sezon zawodnicy Red Devils rozpoczęli od meczu o Superpuchar Polski, w którym lepszy okazał się Mistrz Polski – Gatta Zduńska Wola, wygrywając po zaciętym spotkaniu 3:2. Potem, niestety, było już tylko gorzej. Przez cały sezon chojniczanie zanotowali ledwie jedno zwycięstwo i zajęli ostatnie miejsce w Futsal Ekstraklasie. W trakcie sezonu doszło do dwóch roszad na stanowisku trenera. Najpierw Olega Zozulya zastąpił Krzysztof Juśko, a w końcowej fazie rozgrywek posadę szkoleniowca objął selekcjoner reprezentacji Polski – Andrzej Bianga, który już w pierwszym sezonie po spadku poprowadził zespół Red Devils do ponownego awansu. „Czerwone Diabły” w sezonie 2017/2018 zdominowały rozgrywki w grupie północnej I ligi, wygrywając szesnaście z dwudziestu dwóch meczów. Królem strzelców zaplecza ekstraklasy został zawodnik naszego klubu – Sebastian Wojciechowski, który aż trzydzieści dwa razy wpisywał się na listy strzelców. Wojciechowski kibicom Red Devils powodów do radości dostarczał nie tylko w rywalizacji klubowej, lecz także w futsalu reprezentacyjnym. W 2017 roku zdobył on bramkę w meczu barażowym z Węgrami, który dał reprezentacji Polski awans na UEFA Futsal EURO 2018, w którym później wziął udział jako drugi w historii Red Devils zawodnik w finałach Mistrzostw Europy.
W pierwszym sezonie po powrocie do Futsal Ekstraklasy na stanowisku trenera Andrzeja Biangę zastąpił Jakub Mączkowski, który pełnił funkcję grającego szkoleniowca, debiutując na ławce trenerskiej drużyny seniorów. Przed sezonem drużynę opuścił Sebastian Wojciechowski, a wzmocnili ją m.in. były młodzieżowy reprezentant Ukrainy Andrii Burdiuh oraz duet Portugalczyków – Mika Correira i Bernardo Appleton Cruz. Głównym celem drużyny było utrzymanie, co udało się zrealizować. Chojniczanie finiszowali na dziewiątym miejscu w tabeli.
Ciąg dalszy nastąpi.