W piątek Red Devils Chojnice wraca na Śląsk. W sobotę zmierzy się z kolejną legendą polskiego futsalu – sześciokrotnym mistrzem Polski, Clearexem Chorzów. W przeciwieństwie do spotkań z Piastem Gliwice i Rekordem Bielsko Biała, w Chorzowie to chojniczanie wystąpią w roli faworyta, a dla obu drużyn będzie to mecz z gatunku tych o sześć punktów.
Utytułowany chorzowski klub rozdawał karty w polskim futsalu w pierwszej dekadzie XXI wieku, stając dziewięć razy na podium, w tym pięć na najwyższym stopniu. W swoim CV chorzowianie mają m.in. wygraną w Lidze Mistrzów ze Spartakiem Moskwa i Iberią Tbilisi, a także zacięte mecze ze zwycięstwami futsalowej Ligi Mistrzów: hiszpańskimi Playas de Castellon, Interviu Boomerang Alcantala i belgijskim Action 21 Charleroi.
W Chojnicach kibice zapewne doskonale pamiętają potyczki Clearexu z Holidayem Chojnice. Zacięte spotkania przyciągały na trybuny komplet publiczności, a najbardziej pamiętną była wygrana chojniczan w Chorzowie, w meczu bezpośrednio transmitowanym bezpośrednio przez Polsat Sport. Nie tylko Holiday był w tym czasie głównym rywalem Clearexu. Zacięte boje o mistrzostwo toczył też z Baustalem Kraków, PA Novą Gliwice, Hurtapem Łęczyca, Akademią Słowa Poznań.
Z czołowej szóstki pierwszej dekady XXI w. na placu boju ostał się tylko Clearex, pełniąc jednak już tylko rolę ligowego średniaka. Na podium wskoczył tylko raz, w 2019r., zajmując trzecie miejsce.
Bilans spotkań Red Devils z Clearexem jest korzystny dla chorzowian, ale w ubiegłym sezonie dwa razy z boiska z tarczą schodziły „Diabły”. Najpierw w Chojnicach wygraliśmy 4:2, po golach Mario Augusto, Krystiana Medona, Patryka Laskowskiego i Petro Seniuka, a w rundzie wiosennej w Chorzowie 2:0, po trafieniach Janisa Pastarsa i Oleha Neheli https://www.youtube.com/watch?
W tym sezonie chorzowianie zanotowali najgorszy start w historii. Przegrali wszystkie dotychczasowe cztery mecze i rozstali się z klubową legendą – Andrzejem Szłapą, który po trzech porażkach przestał pełnić funkcję trenera. Pomimo zmiany szkoleniowca, Clearex w ostatnim meczu został wypunktowany przez beniaminka BSF ABJ Bochnię i aktualnie pełni rolę czerwonej latarni w Futsal Ekstraklasie. Nie oznacza to jednak, że chojniczan czeka na Śląsku spacerek. Clearex to uznana marka w futsalowym świecie, klub z tradycjami i doświadczeniem, dodatkowo liczący na przełamanie złej passy, a dotychczasowe wyniki mogą dawać złudny obraz najsłabszej drużyny w lidze. Clearex owszem, przegrał cztery mecze, ale po zaciętej walce i nie z byle kim. Porażli z MOKS Jagiellonią Białystok i Red Dragons Pniewy były „na styku”, jak gra Rekord Bielsko Biała przekonali się na własnej skórze m.in. chojniczanie, a beniaminek z Bochni, mający w swoich szeregach byłego Czerwonego Diabła – bramkarza Kevina Kollara, wydaje się być czarnym koniem rozgrywek. Nie dziwne więc, że zespół z Chorzowa jest mocno zmotywowany na mecz z „Diabłami”, licząc na przełamanie złej passy.
Chojniczanie plasują się wyżej w ligowej tabeli, notując sześć punktów, po zwycięstwach z akademikami z Katowic i Wilanowa. Dwa kolejne mecze nie były już tak udane, ale zważywszy na fakt, iż graliśmy na wyjeździe z mistrzami i wicemistrzami Polski, brak zdobyczy punktowych w tych spotkaniach zaskoczeniem nie jest.
Do Chorzowa pojedziemy osłabieni brakiem bramkarzy: kontuzjowanego Artura Czarnowskiego oraz Sebastiana Kartuszyńskiego. Szansę na powrót do chojnickiej bramki teoretycznie będzie więc miał trener Jacek Burglin. Teoretycznie, bo wyciągnięcie spomiędzy słupków rewelacyjnie spisującego się Pavlo Puchki, na dziś jest zadaniem wręcz niewykonalnym.
Mecz Celarex Chorzów – Red Devils Chojnice rozpocznie się w sobotę o godz. 17. Bezpośrednią transmisję będzie można obejrzeć na platformie WP Pilot.
Link do transmisji: