Po przerwie reprezentacyjnej naszą drużynę czeka od razu bardzo trudny mecz z liderem Statscore Futsal Ekstrklasy, mistrzem Polski i drużyną, która reprezentowała Polskę w futsalowej Lidze Mistrzów. Ostatnie mecze z Rekordem w Bielsku-Białej nie kończyły się dla nas dobrze,
7:1, 9:4, 7:0 – to nasze ostatnie przegrane z Rekordem w ich hali. Zresztą bilans naszych spotkań z „Rekordzistami” jest dla nas bardzo przygnębiający – 2 wygrane, 1 remis i aż 18 porażek. Czy stać nas na niespodziankę? Patrząc na ostatnie wyniki Rekordu, będzie o to trudno. Rekord wygrał bowiem na wyjazdach 10:1, 10:0, 9:2 i u siebie 9:1. Na osłodę więc dodamy, że pierwszy mecz tego sezonu w naszej hali zakończył się świetnym dla nas wynikiem i przegraliśmy „tylko” 0:3…
Start rundy rewanżowej nie jest dla nas udany. Przegraliśmy na wyjeździe z Orłem 5:3 i u siebie 2:3 z Red Dragons Pniewy. Humory poprawiło nam zwycięstwo pucharowe w Szczecinie 5:0.
Jak więc przerwa na mecze reprezentacji wykorzystał nasz zespół i z jakim nastawieniem szykował się do meczu z Rekordem?
– Ta przerwa wcale nie była dla nas długa. Przygotowaliśmy się najpierw do meczu pucharowego, który wygraliśmy 5:0, a teraz przygotowujemy się na ciężki mecz na trudnym terenie z Rekordem. Ja jako trener i moja drużyna zawsze mamy jedną zasadę: walczymy przez 40 min. o trzy punkty – mówi Oleg Zozulya, trener Red Devils.
Kapitan Czerwonych Diabłów Łukasz Sobański wie, że po przerwie na mecze reprezentacji, jego i jego drużynę czeka bardzo ciężka przeprawa. – Przerwa była, owszem, ale tylko w meczach. My cały czas trenowaliśmy na pełnych obrotach. Trenerzy przygotowali treningi tak, abyśmy byli w pełni gotowi do rozgrywek. Teraz czeka nas ciężki wyjazd do mistrza Polski i wiemy, że to bardzo trudny rywal. Jedziemy więc do Rekordu rozegrać jak najlepszy mecz i sprawdzić się na tle mistrza Polski – mówi Sobański.
Rekord broni tytułu mistrza Polski i jest aktualnie liderem. Jednak zawodnicy z Bielska-Białej nie mogą sobie pozwolić na wpadkę, gdyż po piętach depcze im Constract Lubawa, który ma co prawda 5 punktów mniej, ale też do rozegrania jedno zaległe spotkanie. Diabły zadomowiły się w środku ligowej tabeli i zajmują 9. pozycję. – Na pewno chcielibyśmy być wyżej w tabeli. Mamy drużynę, którą stać na więcej. Dla nas najważniejsze jest to, aby grać o zwycięstwo w każdym i tak do tego podchodzimy, a czas pokaże, na jakim miejscu się znajdziemy – dodaje Sobański.
– Jako były zawodnik i teraz jako trener zawsze walczę o najwyższe miejsce i nie chcę walczyć tylko o utrzymanie i tego wymagam od swoich zawodników – mówi Zozulya.
Jak już wspominaliśmy, aktualnie przerwa w rozgrywkach spowodowana jest ważnymi meczami reprezentacji Polski. Biało-czerwoni grali dwa mecze eliminacji Mistrzostw Europy z Portugalią.
Trener i kapitan naszej drużyny podsumowali pierwszy mecz z Portugalią, zremisowany na wyjeździe 2:2 (rozmawialiśmy przed drugim meczem w Łodzi). – Pierwszy mecz chłopaki zagrali bardzo ambitnie i serca do walki na pewno nikomu nie zabrakło. Cieszy remis z Portugalią, bo przed meczem każdy brałby go w ciemno. Szkoda tylko kontuzji Mikołaja Zastawnika, bo na pewno mocno pomógłby w drugim meczu. Pech Mikołaja przełożył się na szczęście Patryka Holego, który otrzymał powołanie na drugi mecz, na które zresztą zasłużył – mówi Łukasz Sobański, który w 2013 roku powołany był do reprezentacji Polski na mecze Turnieju Czterech Państw w angielskim Newcastle. Polska wówczas grała z Malezją, USA i Anglią.
Trener Oleg Zozulya przyznaje, że Polacy zagrali bardzo dobre spotkanie. – Bardzo podobał mi się ten mecz i zaangażowanie chłopaków z reprezentacji. Widać bardzo duży postęp w drużynie, twardą rękę trenera i założenia taktyczne – dodaje szkoleniowiec Czerwonych Diabłów.
Mecz Rekord Bielsko-Biała – Red Devils Chojnice w sobotę o 18.00.
Tekst i foto: (olo)