Red Dragons kontra Red Devils. Kto
wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku w ramach 17. kolejki Futsal
Ekstraklasy? Przekonamy się już w sobotę po godz. 18.00.
Pierwszy
mecz pomiędzy Red Devils i Red Dragons w tym sezonie zakończył się
remisem 4:4. Wówczas żadna z drużyn nie była usatysfakcjonowana z
wyniku. W tym meczu prowadziliśmy 4:2, goście w końcówce
wyrównali, a dodatkowo przy wyniku 4:4 minutę przed końcem nie
wykorzystaliśmy rzutu karnego. Remis nie zadowoli żadnej z drużyn
również jutro, gdyż obie ekipy łakną punktów jak kania dżdżu.
Drużyna gospodarzy świetnie spisała się w poprzednim meczu, pokonując wysoko na wyjeździe FC Toruń 6:2. Zresztą początek tego roku jest dla Red Dragons bardzo udany – gdyż wygrali na wyjeździe z AZS UŚ Katowice i wspomnianym FC Toruń oraz zremisowali u siebie z Gattą. Siedem punktów w trzech meczach w tym roku daje drużynie z Pniew obecnie 11 miejsce – jest to pierwsze dające utrzymanie. Jednak tyle samo punktów ma obecnie spadający z ligi GI Malepszy Futsal Leszno, a więc ekipa gospodarzy myśli tylko o wygranej.
Z takim samym nastawieniem muszą wyjść na boisko zawodnicy Red Devils. Po „słynnym” meczu z MOKS Słoneczny Stok (przegrana w kontrowersyjnych okolicznościach) nie może być już śladu w głowach zawodników Jakuba Mączkowskiego. „Diabły” muszą grać o trzy punkty, które dadzą nadzieję na utrzymanie przed marcową serią meczów we własnej hali.
Statystyki przemawiają na korzyść Red Dragons. W Futsal Ekstraklasie oba zespoły grały do tej pory 11 razy – Red Dragons wygrali pięć razy, były cztery remisy, a dwa mecze zakończyły się naszymi zwycięstwami. Ostatni mecz w Pniewach – w maju 2019 roku – zakończył się wygraną gospodarzy 3:2. Nadzieja umiera jednak ostatnia.
Trzymajmy kciuki!
(olo)